-Sabi, nie przesadzaj mi wcale się nie spieszy.
-Dawno tak do mnie nie mówiłeś, ale to nie zmienia faktu, że chce się stąd wydostać.
-Nie martw się wszystko będzie dobrze. Wiesz, co mam pomysł.
-Jaki?
-Po pierwsze przez słuchawki możemy połączyć się z Semirem, a po drugie mogę skomunikować się z Theą tak jak na początku.
Po chwili brunet próbował połączyć się z Semirem. Jednak coś nie łączyło. Podejrzewał, że może to być spowodowane jakimiś zakłóceniami lub brakiem zasięgu. Zostało im drugie wyjście: połączenie się z blondynką. Magnus skupił się i użył całej swojej energii. Czuł jak przepływa ona przez całe ciało. Wiedział już, że za chwile nastąpi połączenie.
-Thea! Thea!-wołał.- Thea! Słyszysz mnie? Jesteśmy w lochach Orgiusa! Pomóżcie!
Odpowiedziały mu tylko głośne trzaski i donośny wrzask zniekształcony przez niedoskonałe urządzenie. Chłopak westchnął głęboko i odłożył słuchawkę. Popatrzył na Sabirę i odrzekł:
- Możliwe, że przez jeszcze jakiś czas będziemy tu tkwili. Właściwie... Co cię oszukuję... Sądząc po tych krzykach mogą mieć większe kłopoty od nas...
- No świetnie- jęknęła kobieta.- Więc będę musiała z tobą spędzić jeszcze długi czas.
- Oj nie marudź... Mogło być gorzej.
- Na przykład?
- Na przykład mogliśmy już zaprzyjaźnić się z gilotyną albo ze stryczkiem.
- O super- krzyknęła.- Wolałabym już umrzeć niż spędzać z tobą resztę swego kiepskiego życia!
- To proszę! Rób se co chcesz! Nienawidzę cię! I najlepiej będzie jak zejdziesz mi z oczu!
- Nienawidzisz? Nienawidzisz?- zaczęła płakać Sabira.- Czy ty naprawdę jesteś taki głupi?
Chłopak wystraszył się nagłej zmiany tonu dziewczyny. Odpowiedział ciszej:
- Nie rozumiem pytania...
- Gdybyś. Gdybyś tylko nie opuszczał tego domu dziecka. Bylibyśmy. Bylibyśmy razem. Na zawsze. Czemu? Czemu los chciał inaczej? Powiedz mi, bo nie rozumiem...
-A czy uważasz, że to jest moja wina, że rodzina królewska wybrała akurat mnie?!
-No..
-No widzisz. Myślisz, że mi było dobrze z tym, że mnie od ciebie zabrali?!
-Magnus, mogłeś chociaż odwiedzać mnie częściej lub sprzeciwiać, że nie chcesz jechać beze mnie. A ty nic.
Sabira nagle załkała i wtuliła się w umięśnione ciało chłopaka. On nie protestując odwzajemnił jej uścisk.
-Musimy się stąd wydostać. Nie możesz użyć swoich czarów?
-W tym przypadku jestem bezsilna.-powiedziała z smutną miną.-może spróbuj jeszcze raz połączyć się z Theą.
Ponownie użył całej swojej mocy by połączyć się z koleżanką. Tym razem dziewczyna odpowiedziała.
-Magnus! Gdzie wy jesteście?
-W lochu.
-Gdzie? Jak to się stało?
-Długa historia. A wy z Nestusem gdzie jesteście?
-W maluzoleum. Znaleźliśmy trumny królewskiej pary.
- To dobrze. Podobno stamtąd jest najbliższa droga do Orgiusowych katakumb.
- Wiemy.
- A tak w ogóle. Gdy wcześniej do was dzwoniłem, usłyszałem dziwne odgłosy.
- Aha... Chodzi ci o Marę i Maro?
- Kogo?
- Eh... Nie ważne. Macie połączenie z Semirem?
- Niestety... Udało nam się skontaktować tylko z wami.
- Ok. Poinformujemy go o waszej sytuacji. Może wyśle po was innych ROPO-wców.
- Dobrze to słyszeć... Ja kończę! Sługusy Orgiusa nadchodzą!
Sługusy próbowały rozwścieczyć ich na różne możliwe sposoby: od wyzywania, od czarownic po zdrajców Orgiusa.
-Wiesz, co mam pomysł.
-Jaki?
-W tym pomieszczeniu starczy mi odrobinę magii na małą iluzje.
-To znaczy?
-Zaraz zobaczysz.-powiedziała uśmiechając się.
Złotowłosa stanęła po środku celi. Biła od niej złota aura. Strażnicy widząc to spojrzeli przez zakratowane okienko drzwi. Ona tylko na to czekała. W tym momencie wykonała serie delikatnych ruchów rąk. Następnie przez ułamek sekundy pozostała w pozycji jaskółki, a na koniec magicznym ruchem dłoni przesłała coś w stronę ciągle patrzących się na nich strażników. Ich wzrok nagle zmętniał, a ona zaczęła wydawać przeraźliwe okrzyki jakby była poważnie ranna.
-Błagam wypuśćcie nas. Ja tu zaraz umrę.-spojrzała znacząco na Magnusa.
On jakby zrozumiała i począł to samo, co ona. Po chwili drzwi się otworzyły. Dwójka młodych wyszła na zewnątrz. Dwaj strażnicy przypatrywali się nim uważnie. Sabira wykonała ostatni ruch: otwartą dłonią nakreśliła w powietrzu literę "P". Następnie wyprostowała rękę, przyciągnęła ją do siebie po czym znów wyprostowała i falistym ruchem przyciągnęła do siebie.
-Zostańcie tu.-rozkazała im.-Magnus spadamy stąd zanim czar przestanie działać.
Oboje pobiegli szybko w stronę najbliższych drzwi. Sabira i Magnus dobrze wiedzieli, że przy lochach znajdują się ukryte drzwi do królewskich katakumb. Przez najbliższe minuty tylko one będą ich obchodzić...
***
Thea i Nestus przyglądali się uważnie mauzoleum. Stali w oszołomieniu i podziwiali doskonałe pomieszczenie. Dziewczyna postanowiła jeszcze raz pomówić z Magnusem. Skupiła więc całą swą energię i rzekła:-Gdzie, wy do jasnej anielki jesteście?
-Idziemy do was.
-Co? Jak wydostaliście się z celi?
-To dzięki Sabirze.
- Miło wiedzieć.
- Powiedz mi... Co to za Mara i Maro?
- A... oni... To tylko bliźniaki.
- Czyli?
- Fiolus podziemus...
- Chwila... Ten fiolus podziemus?!
- Tak, raczej tak.
- Toż to one są strasznie rzadkie! Pamiętam jak Orgius przepędził je z Erwaru, a ty mi mówisz, że dwójka z nich mieszka w katakumbach?!
- No... Tak?
----------------------------------------------------------------------
Kolejny, ekstra długi rozdział :D Znowu pojawiły się nowe postacie. Jak my to lubimy robić :D Nie mam pojęcia o czym pisać :/ Więc przekazuję głos Norce ;)
Ymmm, też nie wiem co napisać ;/ Ach te słodziaki fiolusy podziemusy *.* Ja sobie oglądam "Pierwszą miłość". Zjadłam trzy kawałki domowej pizzy i pękam ;P
Kochane fioluski ;* |
No w końcu ^^ Już myślałam, że się nie doczekam. Ta "przechadzka" przez katakumby skojarzyła mi się z pewną książką, którą wczoraj przeczytałam. Tak, nawet jednorożce będą mi się z nią kojarzyć chociaż nie wiem jakim cudem. A to wszystko przez sentyment do niej. No ale mniejsza. Od razu mówię, że rozdział jak dla mnie jest krótki (wszystko przez tamtą książkę). Brakuje mi również opisów chociażby tych stworków (wszystko przez tamtą książkę) i w ogóle wydaje mi się mało barwny (przez tamtą książkę). Z góry przepraszam za tą krytykę, ale przez kilka dni będę wymagała dużo więcej od czytanych przeze mnie opowiadań. Ale chyba każda z was wie, jakie dotyka nas uczucie zaraz po przeczytaniu naprawdę ciekawej książki, do której człowiek się przywiązuje. No dobra, bo odbiegam mocno od tematu. Bardzo ciekawią mnie te fiolusy podziemusy (dziwna nazwa ;p), a jeszcze bardziej to, co one tam robią. No i zastanawiam się czy Magnus i Sabira dotrą do Thei bez żadnych komplikacji. Mam ogromną nadzieję, że o tamtych stworkach dowiemy się więcej i szczerze przepraszam za powyższe użalanie się nad swoim losem. Pozdrawiam i czekam... ;)
OdpowiedzUsuńAż mnie ciekawi co to za książka :D Dziękuję za wspaniałą krytykę :D Dzięki niej nasze rozdziały będą jeszcze lepsze ^_^ Postaramy się by następny rozdział był dłuższy... Pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńDłuższy i barwniejszy ;D
Usuń