- Witaj kochanie! Śniadanie za chwilę będzie gotowe!
Na te słowa nastolatka uśmiechnęła się lekko i usiadła koło siostry. Ta przytuliła ją i wesoło powiedziała:
- Thea! Thea! A czy ty wiesz, że dzisiaj jest pierwszy kwietnia?! To takie wspaniałe! Prawda?
- Tak Emmo, to wspaniałe- rzekła dziewczyna, trzymając się za głowę. Kilka chwil później jęknęła- Mamo! Mogę dziś zostać w domu? Strasznie źle się czuję...
Kobieta spojrzała na Theę ze współczuciem i w ciszy podała córkom tran oraz śniadanie. Nastolatka w ciszy spojrzała na talerz. Leżały na nim dwie kanapki z Pultostem* i tuńczykiem. Gdy dziewczyna jadła śniadanie, jej matka powiedziała:
- Wypij tran, dobrze ci zrobi.
- Ale mamo, ja na prawdę źle się czuję! Strasznie mnie boli głowa. Daj mi przynajmniej jakieś leki czy coś.
- Moja droga... Na choroby które nie istnieją, nie pomoże żaden lek. Co roku pozwalałam ci zostawać w domu podczas Prima Aprilis, ale powinnaś w końcu się przełamać. Nie można tak żyć.
- Ale...
- Żadnego ale- podniosła głos mama.- I lepiej idź już do szkoły, nie chcę byś się spóźniła...
Thea chwyciła plecak i ubrała się. Wychodząc zamaszyście z przedpokoju, burknęła tylko ostre: "Do widzenia". Teraz pragnęła tylko jednej rzeczy, chciała, by ten dzień skończył się jak najszybciej...
----------------------------------------------------------
*Pultost- ser wytwarzany z serwatki, karmelizowany, o słodkim smaku i zapachu
----------------------------------------------------------------------
Oto drugi rozdział :D Mam nadzieję, że spodoba Wam się tak samo jak pierwsza część opowiadania, pisana przez Norkę ;) Nie mam zamiaru pisać dzisiaj długich notek autorskich, więc może przekaże głos miśkowi :*
Tak dzięki :* Twój rozdział jest lepszy od mojego ;) Jednak Orgius maczał palce w moim teście :/ 70% z niemca przecież to jest istna katastrofa :/ No nic ja Was zostawiam z notką Szałwi, a teraz ja będę miała problem, co napisać dalej.
Spokojnie... Pomogę Ci :) A co do Orgiusa... Ekhmm... POWIESIĆ GO! UTOPIĆ! ZAŁASKOTAĆ NA ŚMIERĆ!
Tak dzięki :* Twój rozdział jest lepszy od mojego ;) Jednak Orgius maczał palce w moim teście :/ 70% z niemca przecież to jest istna katastrofa :/ No nic ja Was zostawiam z notką Szałwi, a teraz ja będę miała problem, co napisać dalej.
Norka.
Spokojnie... Pomogę Ci :) A co do Orgiusa... Ekhmm... POWIESIĆ GO! UTOPIĆ! ZAŁASKOTAĆ NA ŚMIERĆ!
Szałwia.
Emma♥ Taka słodka *.* Już ją koffam ;) To Thea ma kiepsko jak co roku pierwszego kwietnia "coś jej dolega" :D Rozdział super :)
OdpowiedzUsuńBiedactwo. Nie dziwię się jej dlaczego nie lubi chodzić do tej swojejbszkoły. Na jej miejscu wcale bym się do niej nie udała... :). Rozdział super, opowiadanie wciąga i to bardzo!
OdpowiedzUsuńWraz z Norką bardzo się cieszymy :D Staramy się jak tylko możemy, by opowiadanie było jak najlepsze...
UsuńTak bardzo się staramy ;)
UsuńWychodzi Wam dziewczyny! :D
UsuńDziękujemy :*
UsuńPozwoliłam sobie nominować Was do Liebster Blog Award. Po szczegóły zapraszam na mój blog do notki pt. "Liebster Blog Award 2." :))
OdpowiedzUsuńJa również trochę was pomęczę i oferuję nominację :) szczegóły u mnie w zakładce "nominacje"- http://ordinary-stable.blogspot.com/p/nominacje_5022.html
UsuńPS. Kiedy następny rozdział? :)
W środę ;) Dziękuję za nominacje :*
Usuń